Najpierw co chciałam napisać to ze jak się okazało jestem 2 dni już
po terminie jak się dowiedziała o to takim cudem ze dziś miałam wizytę
miałam małe zapalenie dróg moczowych i dostałam skierowania na badania
mojego lekarza nie było ma zwolnienie do końca maja wiec musiałam iść do
innego bo z tym to nie przelewki czekałam w kolejce ponad godzinkę w
końcu przyszła moja kolej lekarz był bardzo miły zapytał jak się czuję
czy wszystko w gra powiedziałam ze mam czasem bóle brzucha zbadał mnie
rozwarcie na 2 pale i zapytał na kiedy mam termin odpowiedział ze z
wyniku mojego lekarza 10 czerwca on na mnie zerka wystraszyłam się
myślałam ze coś jest nie tak serce biło jak szalone on odpowiada ze z
jego obliczeń miałam na 19 maja zdziwko jak nie wiem pytam czy na 100%
zawołał panią położna i mówi ze jest tu jakiś błąd no i Faktycznie
jestem 2 dni po terminie zapytałam się jak mogło dojść do pomyłki
położna ze lekarze się po prostu pomylił szok teraz to się boję już
całkiem w każdej chwili mogę rodzić co do mojego lekarza jest troszkę
dziwny nie dostałam niektórych skierowań na badania które powinnam
zrobić w ciąży np.Glukoza! także teraz czekamy bo nie tylko ja ale cała
rodzinka:)
no a u nas potop od dawna tego nie było Boże to co przeszło przez Sopot wczoraj pod wieczór było straszne
ulewa jakiej mało ulice zalane w piwnicy wody po kolana pozrywało nam
linie Prądu nie miałam dziś do 11 taki wiatr ze głowo mało nie urwało
burza w Gdyni wszystko stało dziś od rana też coś tam popadało ale
dalej duchota i takie są uroki naszej Matki natury teraz z chmur znów
słonko :P
ogólnie to smutno mi bo
Tato za 2mies wypływa i wróci za 3 mies taka ma prace i nic na to się
nie poradzi jestem z nim strasznie związana w końcu od narodzin jest
przy mnie zawszę mogę na niego liczyć i nigdy mi nie od mówi mamy nie
pamiętam zmarła jak miałam 2 lata na białaczkę zawszę kochała nas tak
samo mino tego ze Bracia są z pierwszego związku mojego Taty ja też ich
bardzo kocham bez nich życie nie było by takie samo zawszę bardzo
martwię się o tatę nie chciała bym go stracić jest czymś więcej niż
tylko ojcem kocham jego żarty i wygłupy czasem zachowuję się jak dziecko
ale to jest wspaniałe kocham gdy się uśmiecha :)Lenka będzie miała
wspaniałego dziadka i przyjaciela do wspólnych zabaw już Tato planuję
gdzie zabierze Lenke ze pokaże jej najpiękniejsze Kraje ze będzie
zabierał ja na statki jak go słucham serce się raduję...Wiadomo nie
jesteśmy idealną rodzina bo tak naprawdę nie ma takiej ale zawszę Razem
kochamy się wspieramy bo to jest najważniejsze..boję się o to ze nikogo
se nie znajdę bo jaki facet będzie chciał babę z dzieckiem ja jak ja
ale szkoda mi Lenki bo może teraz to i tak nie będzie rozumieć ale
przyjdzie czas gdy zapyta czemu inne koleżanki maja tatę a ona nie co
jej odpowiem sama nie wiem na razie teraz myślę by wszystko było dobrze
by Lenka była zdrowa będę starać się dawać miłość za dwóch najważniejsze
jest jej sczęście a moim szczęściem będzie Lenka :*
Całuski i do usłyszenia :*
Znajdziesz na pewno odpowiedniego tatę dla Lenki. Ja poznałam mojego męża jak mój starszy miał 2 latka (jego ojciec nie żyje) i teraz czasem zdarza mi się zapomnieć, że to nie jest jego prawdziwy tato. Kocha go jak własnego syna.
OdpowiedzUsuńA taki dziadek to prawdziwy skarb :)